Lubicie grzybobranie? To chyba sport narodowy w Polsce 🙂 Kiedy tylko w lasach pojawiają się pierwsze grzyby, tłumy ruszają na polowanie z torbami i koszami. Szczerze mówiąc, też bardzo to lubię. Chodzenie po lesie i tropienie pięknych okazów jest bardzo relaksujące. Najczęściej robię je w occie lub suszę, ale warto wykorzystać ten moment i zrobić zupę ze świeżych grzybów. Smakuje ona inaczej niż z suszonych. Pachnie wczesną jesienią i lasem. Pyyycha… Jako dodatek najbardziej pasują mi łazanki. Nadają troszkę kleisty charakter zupie i mi to bardzo odpowiada, ale oczywiście z ziemniakami też jest świetna. Ciekawym trickiem, który zastosowałam tym razem, jest podanie jej z bitą śmietaną. Żeby był fajny efekt…