Najlepszym sposobem na rozgrzanie się jest talerz gorącej zupy. Przygotować ją można wcześniej, potem szybciutko podgrzać i obiad gotowy. Jest to moja absolutnie debiutancka zupa, pierwszy raz gotowałam szpinakową. Podałam ją z makaronem ryżowym, chipsem serowym oraz pestkami dyni. Po wierzchu skropiłam olejem z ostropestu, który jest bardzo bogatym źródłem kwasów omega-3 i doskonałym remedium na wątrobę. Ponieważ jest to olej tłoczony na zimno, nie wolno używać go do gotowania, jedynie można polać potrawę tuż przed wydaniem. Pomysł na zupę szpinakową narodził się spontanicznie. Po prostu rozmroziło mi się pół paczki, a ponieważ jestem zwolenniczką idei zerowaste i strasznie nie lubię marnować jedzenia, ugotowałam zupę. I wyszła baaardzo smaczna, jak…